wtorek, 10 maja 2016

[Au pair] Aplikacja w CC - czyli jak bardzo nie rozumiem co się stało.



Dziś miałam mały dzień przemyśleń. Powoli zaczęłam godzić się z faktem, że nie uda mi się wyjechać w ciągu wakacji. Wtedy też jak zawsze pomocna grupa au pair na facebooka podsunęła mi post o tym, że w CC(Cultural Care) akceptują profil jeszcze przed całkowitym ukończeniem go.
Pomyślałam sobie wtedy, że jak cudownie by było mieć możliwość szukania już rodzinki i robić sobie na spokojnie prawo jazdy. Z drugiej strony możliwość, że ktoś miałby zaakceptować mi profil bez tego ważnego dokumentu wydawała mi się totalnie niemożliwa.
Stwierdziłam jednak, że co mi szkodzi, mogę sprawdzić jak właściwie wygląda aplikacja w Cultural Care i najwyżej zostawić sobie ją tam wiszącą tak jak zrobiłam to w Au Pair in America.
Zaczęłam więc wypełniać ich aplikacje. Bardzo szybko przeszłam przez prawie wszystkie etapy, bo były to pytania, które poprzednio miałam przy wypełnianiu Passport dla IE. Mały problem sprawiło mi jedynie załadowanie aż 20 zdjęć do profilu, ale coś tam wyskrobałam. Akurat na facebooku jeszcze były osoby które wypełniały mi referencje do IE, więc napisałam, czy mogą szybko zrobić to tu. I tududum, po niecałej godzinie miałam 95% aplikacji wypełnionej. A co z tym nieszczęsnym prawo jazdy? W miejscu w którym miałam to wpisać wybrałam oczywiście, że go nie posiadam. A potem przed oczami pojawiła mi się kolejna cudowna rameczka, która pytała mnie się o to, kiedy przewiduje posiadanie go. Kliknęłam więc, że w czerwcu tego roku, odpowiedziałam na resztę pytań w tej sekcji i przetarłam oczy ze zdumienia gdy mi ją zaakceptowało. Jak to? Bez prawka?
Pozostało tylko załadowanie jeszcze jednych referencji, wiedziałam jednak, że osoba która mi je wystawia, nie mówi po angielsku, także odpadała opcja zrobienia tego "na szybko". Wybrałam więc opcje "wysyłki pocztą tradycyjną" i naprawdę całkiem niechcący kliknęłam przycisk, że już wysłałam te referencje.
Jakie było moje zdziwienie, gdy po odświeżeniu strony na samej górze pojawił się napis "Twoja aplikacja jest kompletna, kliknij tutaj aby ją zakończyć". Nie wahałam się ani sekundy! Zapewne nie powinnam tego robić bez rozmowy z jakąś konsultantką, ale ten przycisk dostatecznie długo mnie nęka w InterExchange, więc stwierdziłam, że raz się żyje i klikam. Potwierdziłam jeszcze poprawność danych i... okazało się, że moja aplikacja została wysłana do zaakceptowania.
Obecnie nie wiem właściwie co z tego będzie, może za bardzo się tym ekscytuje, bo przecież jeszcze ktoś musi potwierdzić telefonicznie moje referencje, muszę dosłać te ostatnie nieszczęsne pocztą.. ale serio się jaram!
Co prawda CC jest ostatnią agencją z którą miałam zamiar jechać. Czemu? Ponieważ ich cena zdecydowanie przerasta moje zdolności finansowe. Ale jakby tak... jakby tak CC mogło sprawić cuda i pojechałabym w lipcu, maksymalnie w sierpniu... to czy udało by mi się uzbierać tę kwotę? Może bym nawet przebolała stratę części wpłaconej opłaty do Gawo? Oh, oh. Po prostu poczekajmy jak to się dalej ułoży.. Ale nie pogardzę tym, jakby otworzyli mi room.
0
Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.