niedziela, 20 listopada 2016

Co właściwie dalej?


Jak wspominałam w poprzednim poście, moje plany się zmieniły diametralnie. We wrześniu kiedy skończyłam mój wakacyjny maraton, poszłam na egzamin z prawa jazdy. Pierw nie zdałam teorii. A wobec czego, że miałam egzamin teoretyczny i praktyczny jednocześnie, wszystko znów się przesunęło w czasie.
Musiałam podjąć decyzje, co robić na razie. Nigdy nie spodziewałam się, że to zrobię, ale wysłałam aplikacje na rekrutacje dodatkową na studia w Polsce. Decyzja miała być pod koniec września. W międzyczasie pracowałam dorywczo, najczęściej w biurach ale również jako animatorka. Zdałam również teorie z prawa jazdy.
Czas płynął i płynie nieubłaganie. Pod koniec września oblałam pierwszy egzamin praktyczny, Dostałam się też na studia. Zrobiłam to czego nigdy nie chciałam, ale musiałam, złożyłam dokumenty aby zostać oficjalnie przyjętą.
W październiku zaczęłam studia. Bez pozytywnego nastawienia, z myślą, że coś trzeba robić. Chwytałam też wszelkie prace dodatkowe. I tak mijały kolejne dni.
7 października wysłałam aplikacje na Erasmusa+, z myślą, że raczej i tak się nie dostanę. Lokalizacja była super, bo moje kochane miasto - Londyn. 11 października dostałam informacje o zakwalifikowaniu mnie do programu. Byłam naprawdę szczęśliwa. Późniejsze dni zajmowało mi chodzenie na zajęcia i organizacja wyjazdu. Wyjechałam, wróciłam. Minął tydzień od powrotu a ja jestem tutaj. W miejscu w którym nie wiem co robić. Czuje jak czas przelatuje mi przez palce, jest zbyt śliski abym mogła go utrzymać. Mam wrażenie, że jestem zupełnie w złym miejscu, jak człowiek który staje pośrodku szczerego pola.
Ale chwila - przyszedł też do mnie moment w którym uświadomiłam sobie, że jestem młoda. Cały świat stoi przede mną otworem. Jedyne co muszę zrobić to na nowo ustalić swoje priorytety. Co chcę zrobić? Gdzie się udać? Jakie są moje marzenia? .....



UDOSTĘPNIJ TEN POST

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.